Kochani – jak wiecie, sprzedałam motor. Cała transakcja była bardzo uczciwa i transparentna do bólu, zarówno ja jak i kupiec byliśmy przeszczęśliwi – on dostał dobrą maszynę, a ja – uczciwą cenę. Nie uwierzycie, co się wydarzyło później. Słuchaj, ja w sprawie motoru – dostałam wiadomość – Nie chcę go jednak. Nie podoba się mojej dziewczynie, ochrzaniła mnie, że go kupiłem, gdy się jedzie po dziurach, trzęsą się wszystkie plastiki i strasznie hałasują, jeden z nich nawet odpadł. Nie chcę ...
Czytaj całość »Najnowsze
Live z Meksyku 62 – nasze życie i szkoła w Meksyku
Trochę podsumowujący już live – o szkole, domowej edukacji, życiu w Meksyku przez ostatnie 2 lata. Serdecznie zapraszam! ___________ Zostaniesz naszą Matronką lub Patronem? Zobacz o czym jest Patronite: https://patronite.pl/SomosDos Napijesz się z nami kawy? Tędy wejdziesz do Wirtualnej Kawiarni: https://buycoffee.to/somosdos
Czytaj całość »Live z Meksyku 61 – niewolnicza praca dzieci w fabrykach odzieży w Bangladeszu
Niewolnicza praca dzieci w fabrykach odzieży w Bangladeszu Jeśli ciekawi Was – a bardzo zachęcam, by ciekawił – wątek pracy niewolniczej dzieci w fabrykach odzieży w Bangladeszu – skoczcie od razu do 0:30. Odnoszę się tu do rolki przygotowanej przez Marzenę Figiel-Strzałę, opublikowanej na jej instagramie oraz do komentarzy pod materiałem. Rolka ta jest w zasadzie zajawką pełnego reportażu, który zostanie opublikowany na youtubie Marzeny, ( a mam nadzieję, że zostanie także pokazany przez telewizję), na tenże właśnie temat. Zachęcam Was ...
Czytaj całość »Bardzo szybki live, bo dziś mecz – wciąż z Meksyku
Dziś mecz! Dawno nie było live. Nie było, bo ledwo trzymałam się na nogach. Ogromne upały, typowe dla tego regionu i nasze sposoby na przetrwanie piekielnie gorących nocy (mokre pareo plus wentylator) sprawiły, że kaszel odebrał mi wszelką siłę do życia. Przekaszliwałam całe noce, zapadając w krótkie drzemki pomiędzy tysiącem ataków, a gdy przychodził świt, zwlekałam się z łóżka z watą w głowie i piaskiem w oczach, bo przecież muszę być mamą i muszę pracować, czy mi się ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 57 – gigantyczne fale w Puerto Escondido czyli surfing na Zicatela
Gigantyczne fale w Puerto Escondido czyli dlaczego surfing na Zicatela? Puerto Escondido słynie z plaży Zicatela, a ona z wielkich fal i surfingu. W zależności od zestawienia Zicatela plasuje się w pierwszej trójce, piątce lub dziesiątce najlepszych miejsc na świecie do uprawiania tego sportu. Dziś o świcie zabieram Was właśnie na tą plażę, na pierwszy w sezonie wiosennym mar de fondo (czyli duży, znamienny dla tej pory roku przypływ), który sprawił, że fale wypiętrzające się przy brzegu przekraczają pięć metrów! ...
Czytaj całość »Mechaniczka
Mechaniczka Gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy, znieruchomiałam z zaskoczenia. W męskim warsztacie, w męskich ciuchach, przy wielkim, czarnym motorze klęczało wcielenie Salmy Hayek. Początkowo mój umysł zupełnie nie mógł ogarnąć, co ta dziewczyna w tym miejscu robi. Owszem, pracowało tu kilka kobiet, ale one zajmowały się wyłącznie obsługą klienta, nie nosiły męskich ciuchów i nie miały rąk ubrudzonych smarem. A ona owszem miała. – Marie Sol, umiesz zmieniać olej w skuterze? Umiesz. O, to świetnie. Zajmiesz się nową klientką ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 56 – Juchitan i muxe, czyli czyli miasto trzech płci
Juchitan i muxe, czyli czyli miasto trzech płci Dziś opowiem Wam o Juchitan, zwykłym, nieturystycznym miasteczku, w którym zupełnie spokojnie od lat koegzystują trzy płcie – kobiety, mężczyźni oraz muxe. Juchitan i kwiaty, czyli sztuka regionu Oaxaca Zabiorę Was także na spacer po targowisku, opowiem legendę, wytłumaczę, kim jest muxe i pokażę najpiękniejsze hafty oraz stroje, w których miejscowe kobiety chadzają na co dzień i od święta. W podróż w niecodzienne – codzienne miejsce, które pokochałam całym serduchem – zapraszam! ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 55 – o plażach, jakości wody w oceanie, smogu, który trapi tropiki i innych sprawach
O plażach, jakości wody w oceanie, smogu który trapi tropiki i innych sprawach O meksykańskich plażach, a konkretnie o plażach w Puerto i jakości wody w tutejszym oceanie, która wygląda na piękną, turkusową i zapraszającą, a jest… No właśnie – co wiem, a czego turyści raczej nie wiedzą? Co jest w tej wodzie i dlaczego czasem rezygnuję z kąpieli? O tym na live. A przy okazji o smogu, który dławi tropiki – skąd on się bierze w tutejszych błękitach i ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 54 – Death Valley, wyłudzenie, odwołany lot i dramat na lotnisku
Death Valley, wyłudzenie, odwołany lot i dramat na lotnisku to tylko kilka ze zwrotów akcji, które dopadły nas w trakcie zaplanowanej przecież przez nas podróży. Przed wyjazdem sama się uśmiechałam do siebie, że dawno wszystko nie wyglądało tak dobrze, pomimo szalonych, bo aż piętnastoMETROWYCH opadów śniegu w kalifornijskich górach. Niemniej jednak wciąż były szanse, że te wspaniałe drzewa, choć poza terenem parku wciąż zobaczymy. Życie jednakże już chichrało się za rogiem, rzucając nam kłodę za kłodą, ale to, co przygotowało ...
Czytaj całość »Live z USA 53 – oczekiwania vs rzeczywistość
Rzeczywistość, którą zastałyśmy w Ziemi Obiecanej, w tej słonecznej (niby) Kalifornii, na tym Dzikim Zachodzie, gdzie to westerny, gorączka złota, pustynie i kaktusy ma się nijak do naszych oczekiwań. O tym wszystkim w live – dlaczego wiatry zawiały nas do San Diego, gdzie dalej pojedziemy, czego się obawiamy, które z planów nam się już pokrzyżowały i dlaczego w tym wyjeździe tyle rzeczy nie po naszej myśli poszło. Co my robimy tu, gdzie zimno, mokro, nieprzyjemnie i drogo? Odpowiedz w live ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 52 – Punta Cometa, Mazunte i tajemnicza podróż za pasem
Dziś opowieść z najdalej na północ (choć dla mnie nie do końca) wysuniętego punktu Meksyku, czyli z Punta Cometa. Opowiem Wam trochę o tym magicznym miejscu, w którym odbywały się przedhiszpańskie rytuały, także o samym Mazunte oraz o tym, na co przeznaczę wszystkie od Was kawy, bo przed nami nowa podróż! Nagranie się zrywa niestety, bo tak to już jest z zasięgiem internetowym w Mazunte – raz jest, a raz go nie ma… To jeden z poważnych cieni w życiu ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 51 – arrivada, żółwie i kłusownicy
Na początku było mi i do radości, i do śmiechu! Wreszcie, po miesiącach oczekiwania trafiłam na arrivadę! Wreszcie mogłam widzieć żółwice wychodzące z wody, by na plaży, na której się same narodziły, mogły wykopać dół i złożyć w nim jaja. Nie była to wielka arrivada, ale była – w zasięgu wzroku było spokojnie z 20 żółwic, czyste piękno! Do śmiechu nie było mi dzień później, gdy po raz drugi przyjechałam obserwować arrivadę. Po żółwicach nie było ani śladu, za to ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 50 – unikalna na skalę światową migracja motyli, które przylatują do Meksyku, by zimować
Kochani, w ostatni weekend, wraz z Gajuchą znalazłyśmy się w stolicy Meksyku, by na własne oczy zobaczyć, a potem opowiedzieć Wam o unikalnej na skalę światową migracji motyli Monarca, które przylatują do Meksyku, by zimować. Nie było by to możliwe bez pomocy Sergia, którego w zeszłym roku złapaliśmy na stopa, wędrując po meksykańskich bezdrożach. Niewielki, czerwony samochodzik zatrzymał się, szyba odsunęła, a z okna wyjrzała śniada, sympatyczna twarz gościa w okularach. – Chyba jedziemy w to samo miejsce – uśmiechnął ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 49- o tym, co widać z Domu Kultury oraz jak to z tą wodą pitną w Meksyku jest
Live z dachu naszego Domu Kultury, tak byście mogli zobaczyć ocean, a także podglądnąć jak tu ludzie żyją – bo Dom Kultury sąsiaduje z dwoma typami domów – w zasadzie reprezentacyjnych dla naszej dzielnicy. Pomiędzy gałęziami mangowca widać natomiast coś bardzo istotnego dla domów nie podłączonych do sieci wodociągowej – najróżniejsze bukłaczki, butelki i karnistry, w których przechowywany jest najcenniejszy skarb – woda do picia. Na zdecydowanej większości domów zauważycie czarne lub beżowe, plastikowe zbiorniki z wodą. O tym, jak ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 48 – o fuckupach tego tygodnia i kilku miłych niespodziankach
O niespodziankach i fuckupach tego tygodnia, czyli o tym jak mając Starlinka, sikam do słoika oraz dlaczego mój raptem 14 miesięczny telefon ze średniej półki do grzyba się juz nadaje… Będzie też o przepięknej klęsce urodzaju, do której aż mi się buzia śmieje, trochę o cenach owoców oraz przedstawię Wam moją gościnię, która wpadła do nas na 2 dniowe wakacje! Zapraszam! ___ Niezmiennie zapraszam też na wspólną kawę – drzwi do Wirtualnej Kawiarni są otwarte, a mi będzie ogromnie miło ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 47 – jak wygląda meksykański Dom Kultury i co my w nim porabiamy
Jak wygląda meksykański Dom Kultury? Dziś opowieść z Casa de Cultura, czyli meksykańskiego Domu Kultury, które rozsiane są po miastach i miasteczkach. Nie znajdziecie ich w turystycznych dzielnicach, bo one dla turystów niewiele mają do zaoferowania. No chyba, że ktoś uprawiał taką turystykę blisko ludzi – tak jak my przez 6 lat naszej podróży przez świat – to wówczas takie Domy Kultury to był skarb wielki. Po pierwsze, jest tam ogólnodostępny internet, wraz z komputerami, które można używać do woli, ...
Czytaj całość »Kasia i Anika
Gdy Asia zaprosiła mnie do opisania naszej historii, zastanawiałam się, czy podołam temu zadaniu. Nasza podróż rozpoczęła się całkiem niedawno, ale korzenie decyzji o wyjeździe sięgają dalekiej przeszłości. “Gdzie zacząć?”, pomyślałam. Ta historia wydaje się tak zagmatwana, że zebranie wieloletnich, chaotycznych już myśli w ciąg zdarzeń zdaje się niemal niewykonalne. Każdy samotny rodzic pewnie doskonale rozumie co mam na myśli, bo przecież tyle się wydarzyło w naszym życiu. Dni zlewają się w tygodnie, tygodnie w miesiące i tak minęło 11 ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 45 – o szewcu, śmieciach i o tym, dlaczego moje życie NIE różni się od Waszego
Dziś krótko, bo internet nie rozpieszcza, za to o rzeczach ważnych: o tym, dlaczego lepiej ratować rzeczy, a nie wyrzucać (poznacie naszego osiedlowego Pana Szewca, który reanimuje moje buty), dlaczego moje życie NIE różni się zupełnie od Waszego, aż wreszcie o magicznej półtorej godziny dziennie, które wszystkimi siłami staram się wygospodarować z dnia pełnego zajęć. Poszłam za Waszą (słuszną bardzo) radą – dlaczego to robię i jak ten czas spędzam, o tym jest też na live. To niestety wiąże się ...
Czytaj całość »Krótki live z Meksyku 44 – o Wigilii, zwyczajach bożonarodzeniowych i tym co nam się przydarzyło
To Boże Narodzenie pozostawiło mnie w głębokim szoku. Myślę, że już zawsze będę je wspominać, jako te najdziwaczniejsze i najbardziej zaskakujące w życiu. Po pierwsze, na kolację wigilijną zaprosiła nas Sąsiadeczka. Bardzo się z tego ucieszyłam, bo rodzina Sąsiadki Od Motoru to rodzina lokalna, meksykańska, żyjąca tak jak tutejsi ludzie. – Znakomita okazja, by zobaczyć, jak taka rodzina świętuje – pomyślałam Gaja także się ucieszyła, bo w tej rodzinie są dwie dziewczynki, które zna i lubi. ...
Czytaj całość »Live z Meksyku 43 czyli dlaczego nie zamieniłabym naszej mieszkalnej kuchni na apartament przy morzu
Na live, w którym opowiadam, dlaczego za skarby świata NIE zamieniłabym naszej mieszkalnej kuchni na apartament z basenem tuż przy morzu – zapraszam! Ps. Tutaj ważny link do tekstu o którym mówię na live – czyli JAK ROZPOZNAĆ TONĄCEGO CZŁOWIEKA(klik!) Wirtualna Kawiarnia, czyli miejsce gdzie nam lub innym twórcom można postawić pyszną kawkę: buycoffee.to/somosdos Nasz Patronite niezmiennie tutaj – rzuccie okiem, o co w nim chodzi: https://patronite.pl/SomosDos
Czytaj całość »