Home / Tag Archives: Eidul Adha

Tag Archives: Eidul Adha

U babci muzułmanki

  Poprzedni fragment tej historii kryje się tu. Do babci, na drugi koniec Malezji wyjeżdżaliśmy w strugach tropikalnego deszczu.       To co dla mnie było totalnym oberwaniem chmury, kiedy to wycieraczki nie nadążają odprowadzać wodę, dla Ainu i jej rodziny było czymś zupełnie normalnym. Deszcz uśpił mnie szybko i gdy otworzyłam oczy, pełna winy, iż zostawiłam Ainu sama z dwójką dzieci, zobaczyłam piękny obraz. Deszcz zniknął, gdzieniegdzie plątały się jeszcze jakieś obłoczki, natomiast Baseit i Gaja pokładali się ...

Czytaj całość »

Ubój rytualny

  Poprzedni wpis kryje się tu.   Gdy wysiadłyśmy z samochodu, moją uwagę zwróciła grupa ludzi. Wciąż odświętnie ubrane dzieci i normalnie już ubrani mężczyźni stali, przyglądając się czemuś z uwagą. – Ainu, co się tam dzieje? – zapytałam wciąż głodna na nowości. – Nie wiem – odpowiedziała Ainu – chodźmy zobaczyć. – Mamo! Mamo! Ja nie chcę! Mogę iść do domu i się pobawić? Proooooszę?..- Gaj zrobił oczy kota ze Shrecka. No jasne, że zabawki Baseita były bardziej interesujące niż ...

Czytaj całość »

Eidul Adha

  Poprzednia część opowieści ukryta jest tu.   – Asia, jeśli Ty jesteś zainteresowana islamem, to może chciałabyś zobaczyć, jak się żyje u muzułmanów na wiosce? Jutro jedziemy odwiedzić naszą babcię, ona mieszka nad samym brzegiem morza w bardzo zwykłym i nieturystycznym miejscu. Jedziecie z nami? Wioska? Nieturystyczna? Brzeg morza? Zaświeciły mi się oczy. – A gdzie dokładnie babcia mieszka? – W Kuala Kurau. Koło Penang. „Niespodziewana propozycja podróży jest jak zaproszenie przez Boga do tańca” – zadzwięczało mi w ...

Czytaj całość »

Ainu

Długie weekendy nie sa niczym dobrym dla podróżujących. Ciekawe i mniej ciekawe miejsca sa zapchane odwiedzającymi, w hostelach brakuje miejsc, a ceny sięgają zenitu. Gdy więc dowiedziałam się, że mam przed sobą malajske 4 dni wolnego, postanowiłam przeczekać je bezpiecznie w Kuala u Macieja. Macieja we własnej osobie wiekszość czasu nie było, jako że pełniąc obowiązki Charge de Affairs był zasypany pracą. Gaj korzystając z wygodnego łóżka sypiał więc do południa, a ja nadrabiałam internetowe sprawy. I gdy tak, dokładnie w ...

Czytaj całość »