Granica Kolumbia – Panama. Puerto Obaldia. Tydzień później. – Jak to nie dadzą nam wizy, powariowali chyba – komentowałam zaogniona ostatnie wydarzenia w Migración do idącej obok mnie Argentynki – bo co, bo nie mam biletu do Polski?! Powaliło ich?! Normalnie nie wierze!!! To co, oszukiwać ich mam?! Stworzyć bilet w photoshopie?! Co za debilizm, co za debilne prawo!!! – ASIA??? – w tym samym momencie jakaś ręka zatrzymała mnie gwałtownie w miejscu – ASIA??? TO TY??? ASIA???ASIA!!! UDAŁO SIĘ!!! Odwróciłam się ...
Czytaj całość »