Home / Tag Archives: lodkostop

Tag Archives: lodkostop

Z piratami w dal

Kontynuacja tekstu http://somosdos.pl/2015/11/ustupu-epopei-ciag-dalszy/     – Asia.. – przebudza mnie z pierwszego snu wyraźny szept Danieli – Asiaaaa.. – CO? Co się dzieje??? – Asiaaa.. Przepraszam, że Cię budzę.. Ale wiesz, nie mogę spać i tak o tym wszystkim myślę.. A co jeśli ten statek wypłynie wcześniej. No wiesz, żeby nie musieć wywiązywać się z zobowiązania?.. No tak, nie tylko mnie gnębiła ta myśl. To powszechny proceder – naobiecywać, wiedząc że i tak się z tego obiecujący nie wywiąże. W ten ...

Czytaj całość »

Ustupu – epopei ciąg dalszy..

Kontynuacja tekstu: http://somosdos.pl/2015/11/688/   Dzień zaczynamy znów od przeprowadzki na pomost. Kupujemy sobie rozpuszczalną kawę, by uprawomocnić zajęcie restauracyjnego stolika i pogrążamy się w oczekiwaniu. Gaj bryka z dzieciakami, ja siedzę i ścibie, choć idzie mi to coraz trudniej. Pęka mi głowa. Od kilku dni boli mnie brzuch. Najpierw od czasu do czasu, potem coraz częściej. Bez związku z posiłkami. Bez związku z niczym. Podejrzewam jednak, ze w związku z amebą. Od przedwczoraj pada.  W zasadzie ciurkiem, przestaje troszkę  po południu, ...

Czytaj całość »

Ustupu

    Kontynuacja tekstu: http://somosdos.pl/2015/11/nie-sprzedawajmy-swych-marzen/   Ustupu. Plac obok molo. Siedzimy z Gajką wymęczone przeprawą, z wolna ogarniając rzeczywistość. Tuz obok mnie, niespodziewanie przysiada Indianka. Gaj natychmiast przestaje się marszczyć , małe oczka łypią  z ciekawością. Po pierwsze Kuna jest ubrana po tutejszemu. Długie sznury cekinów ozdabiają smagłą przestrzeń podudzia, przykuwając nasza uwagę, podobnie jak te, które ozdabiają przedramiona. Do tego czerwono – złota chusta na głowie, czarna spódnica w zielone wzorki i bluzka z bufiastymi rękawami. I obowiązkowo  naszyte  mola(tradycyjny ...

Czytaj całość »

Nie sprzedawajcie swych marzeń

    ciąg dalszy historii, którą możecie przeczytać Tu. *** Puerto Obaldia. 4 am. Budzika nie słyszę. Na szczęście słyszy go Daniela. – Wstawaj. Asia wstawaj! Czwarta! Niechętnie otwieram oczy. Nienawidzę wstawać w nocy. Nienawidzę być niewyspana. Nienawidzę tego piasku pod powiekami, tej mgły która przysłania świat i zmysły. Nie ma wyjścia. Wypełzam spod moskitiery, dopakowuję plecaki, przytomnie przerzucając kilka cieplejszych ciuszków do nosidła. Tropiki tropikami, ale na łódce zawsze wieje. Zarzucam brązowy plecak i podpierając się kijkiem wychodzę w ...

Czytaj całość »

Kierunek – Panama

    Puerto Obaldio, granica. Przygnębiające wrażenie. Mur jednostki wojskowej, śmieci, szarobure kolory, których nie równoważy nawet wyglądające zza chmur słońce. Góry wokół przepięknie zielone, morze turkusowe, Puerto Obaldia smutne, szare i betonowe. Siedzimy z Daniela na pomoście. Na łódce, maleńkiej  motoróweczce także siedziałyśmy razem. Dokładnie siedziała za mną, niska, uśmiechnięta dziewczyna w okularach. Wyglądała na Francuzkę, a duży plecak i konkretne buty mówiły, ze w podróży już od jakiegoś czas. Zagadałam do niej po angielsku, ona odpowiedziała po angielsku ...

Czytaj całość »

Barkostatkieeeem w długi reeeejs…

        Zaczelo sie zle. Bardzo zle. Z glebokiego snu wybudzil mnie krzyk Hugo-Asia, wstawaj, szybko wstawaj!!! Emigrant sie odprawia!!! Wyplywaja!!! Wyskoczylam z kojki jak sprezyna. Jak to sie odprawia??? Jak to tutaj??? Przeciez mial wyplywac za 2 dni!!! -Biegnij do nich, blagaj, moze Cie jeszcze wezma!!!Cudnie. Wybiegam z barki. Gaja w ryk. Wracam na barke, przytomnie lapie pokrowce przeciwdeszczowe, Gaje na rece i gazem w gore, na skarpe do stanowiska zoldakow. Dobieglam, zziajana jak kon po wyscigach. ...

Czytaj całość »