Nie miałam sznurka. Nie mogłam znaleść różowej,3-metrowej gumki. Nie mogłam więc podwiesić moskitiery. I najgorsze – pomysłu co zrobić także nie miałam. Za to miałam stadko komarów bzykających nad moją głową. Olśnienie przyszło niespodziewanie. Nić dentystyczna. *** Po ukończonym szczęśliwie montażu mama Asia Improwizatorka Sezonu, poklepała się z uznaniem po plecach i wykonawszy w stronę moskitów ogólnie rozumiany gest Kozakiewicza, zapadła w spokojny sen. Stado komarów nadal bzykało nad jej głową.
Czytaj całość »