Co zobaczyć w Chiang Mai z dzieckiem? Wybór będzie bardzo subiektywny, bo nas Chiang Mai nie zachwycil. Wyciorane autostopem i dosc intensywnymi podrózniczo kilkoma dniami marzylysmy o niewielkiej górskiej miejscowosci, gdzie polazimy po cichych i pieknych uliczkach, wyskoczymy na spacer wokól miasteczka, nabierzemy sil i odpoczniemy cialo i glowe. Glównie ja – bo zmeczenie jakie mnie dopadlo bylo ogromne. Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy okazalo sie, ze Chiang Mai, to calkiem pokazne miasto z zapchanym, smierdzacym spalinami, halasliwym centrum. Spaliny ...
Czytaj całość »Wat Pa Tam Wua – dziewczynka
Ciąg dalszy – poprzedni wpis znajdziesz TU. Czas w klasztorze biegł swoim codziennym, płynnym rytmem. Po krótkiej, poobiedniej przerwie zaczęłyśmy znów godziny nauk i medytacji – najpierw na siedząco, potem na leżąco, a na końcu – „na chodząco”. Choć z tym chodzeniem łatwo nie było. Aura, sprzyjając zadumie, nie sprzyjała spacerom. Niski pułap chmur wisiał tuż nad naszymi głowami, chowając nas w dolinie jak w srebrnozielonej szkatule, strome góry domykały horyzont, a zgaszona zieleń wyścielała wnętrze naszego świata. ...
Czytaj całość »Wat Pa Tam Wua – magia białej szaty
Ciąg dalszy – poprzedni wpis znajdziesz TU. 15 minut przerwy to mało czasu. Szczególnie jak jest tylko jedno źródło gorącej wody, jedno pudełeczko z herbatą i jednen słoiczek cukru. 50 osób, wciąż w medytacyjnym nastroju, spokojnie i cierpliwie czekało na swoją kolej, pozostałe zaś rozpierzchły się po klasztorze, załatwiać swoje sprawy. – Idziemy, mamuś? Idziemy? – mały bąk skakał wokół mnie jak sprężynka – Chodźmy, obiecałaś przecież!.. – Jasne, że idziemy – uspokajałam Gajonka – Ale nie wiem, ...
Czytaj całość »