Tak sobie czasem myślę, że trzeba faktycznie głośno mówić o potrzebach i marzeniach, bo tylko i wyłącznie wtedy mają ona szanse się spełnić. – Wiesz Vic – powiedziałam któregoś dnia do mojego hosta – strasznie chciałabym zamieszkać w zwykłym nipa house (domek z bambusa), ze zwykłą rodziną, zobaczyć jak wygląda ich życie, co robią na codzień, co gotują, o czym marzą… Vic zamyślił się na chwilę. – Myślę, że to da się zrobić. Mam taką rodzinę zaprzyjaźnioną po drodze do ...
Czytaj całość »