Zobaczyłam dziś Gaję. Miała co prawda ciemniejsze włosy i brązowe oczy, ale było w niej coś znajomego, coś tak bardzo bliskiego i gajkowego. Zobaczyłam dziś Gaję. Wsiadła do autobusu z plecakiem w reku, zatrzymała się przy kierowcy, przez moment szukała wzrokiem wolnego siedzenia, po czym spokojnie ruszyła w kierunku upatrzonego miejsca. Usiadła tuz przed nami. Śliczna, młoda koza, tak dziwnie bliska i znajoma. Zobaczyłam dziś Gaję. Zobaczyłam ją za 20 lat, młodą, pogodną dziewczynę, która z plecakiem ogląda świat i ...
Czytaj całość »