– Mayad pag surip! – tak wita mnie Ate Eping w każdej wiadomości. To mangiańskie „dzień dobry”, którym pozdrawiała mnie też codziennie rano, gdy mieszkając w mangiańskiej wiosce, wstawałam z bambusowej maty leżącej na podłodze połamana jak nie wiem co. Zabrało mi ponad 2 tygodnie, nim moje ciało przyzwyczailo się do spania na przysłowiowej glebie i nie budziło co chwilę bólem pleców, ręki lub biodra. Wieści od mojej ukochanej Mangianki mieszkającej na Filipinach, w plemieniu żyjącym w górach Mindoro spływają ...
Czytaj całość »Whang-Od. Buscalan czyli filipińskie Zakopane.
O Whang-Od, legendarnej Mambabatok, czyli mistrzyni tatuażu plemiennego słyszałam jeszcze przed wyjazdem z Polski. Pamiętałam tylko, że żyła gdzieś daleko, daleko w wysokich górach, na egzotycznej wyspie Luzon, w tropikalnych Filipinach. Wiedziałam, że jest stareńka i że sztuka, którą uprawia od 15 roku życia póki co nie ma zbyt wielu następców, bo i zmieniły się czasy. Kiedyś jej klientami byli wojownicy, którzy w zależności od zasługi, nagradzani byli odpowiednim tatuażem, oraz kobiety, w ten sposób przyozdabiające swoje ciało. Teraz plemienne ...
Czytaj całość »Sunny Beach Resort – rozrywka, sport i odpoczynek na Filipinach
Prolog Po dwóch tygodniach mieszkania z dużą, filipińską rodziną byłam wykończona. Wszystko było dobrze, ale nie dawało się spać. Każdy z 19 osób mieszkająch w konglomeracie czterech malutkich mieszkań miał inny przyzwyczajenia, a cienkie ściany nie były przeszkodą dla dźwięków. Trudno było zasnąć, gdy do późnej nocy dudnił telewizor, a o świcie wstawały siostry i zaczynał się ruch. Coraz bardziej brakowało mi sił, a w dzień przecież należało działać, by zaplanowany Irene’s Store postawić jak najszybciej na nogi. Gdy więc ...
Czytaj całość »