Kochani, dziś live z przepięknego miejsca, absolutnie ulubionego w Puerto Escondido – z nad plaży Carnizzarillo. Opowiadać o ostatnim tygodniu będę z Sekretnych Schodów, które niespodziewanie odkryłyśmy z Gajką, buszując po okolicy. Widok stamtąd nieziemski, bo i miejsce nieziemskie. Zaglądnijcie koniecznie na live, ucieszcie oczy!
A my niespodziewanie mamy mieszkanko! To był faktycznie niespodziewany zwrot akcji! Dostałyśmy miejsce, które może nie jest doskonałe, ale ma wszystko, czego nam do szczęścia potrzeba – przyzwoity pokoik z mini kuchenką i lodówką, duże, zacienione mangowcami podwórko i liczną, życzliwą i wesołą meksykańską rodzinę, która nim (i innymi) zarządza. Wpadajcie na live, posłuchajcie, ile w tym wszystkim miałyśmy szczęścia, a jeśli chcecie zobaczyć, w jakim obecnie jest stanie, zaglądnijcie do wpisu: Dar od losu czyli o tym jak znalazłyśmy mieszkanie w Meksyku
Dziś będzie też o wielkim wydarzeniu w szkole Gajki, czyli klasowej pidżamadzie. Odstawiłam Gajkę rankiem do szkoły, a odebrać ją miałam dzień później w południe. Dlaczego udało mi się wślizgnąć za nieprzekraczalną dla rodziców Zieloną Bramę i jaki to miało związek z pidżamadą Gajki oraz nakręceniem filmiku z jej klasy, dowiecie się z live. A jak macie ochotę zobaczyć Gajkową klasę, zaglądnijcie tutaj:
No i oczywiście ten chłopak z kapliczki przy Sekretnych Schodach, to nikt inny, jak sam Juan Diego, ten, któremu objawiła się Santa Maria de Guadalupe. Kompletnie wyleciała mi z głowy dalsza część tej historii – różach kastylijskich, które Juan Diego zebrał, by Santa Maria udowodniła swoje istnienie nie wierzącemu w objawienie biskupowi Zumarradze. Wyleciala – ale dziś się sama przypomniała, bo mamy właśnie 12 grudnia, dzień kiedy cały Meksyk świętuje owo objawienie.
Wpadajcie do nas więc, posłuchajcie o naszych nieheteronormatywnych znajomych i przyjaciołach, o Międzynarodowym Dniu Ofiar Transfobii, Drzewie Tolerancji i wielu, wielu innych sprawach…
Serdecznie zapraszamy!