Nie byłyśmy wcale pewne, czy uda nam się dostać z Marinduque na Mindoro. Niby wyspy są niedaleko siebie, ale żaden prom tam nie pływał. Dopiero lokalni ludzie szepnęli nam do ucha, że codziennie płynie tam nie prom, ale łódka, która przewozi lokalnych ludzi. Nie było więc na co czekać. Gdy tylko skończył się sztorm, postanowiłyśmy sprawdzić, czy tej łódce można zaufać. Nasza przeprawa na Mindoro zaczęła się o 3 am, gdy to dopakowałam plecak, wyżłopałam kawę i obudziłam Gajenkę. Maluch, ...
Czytaj całość »Monthly Archives: Lipiec 2019
Zaśmiecone plaże na Filipinach
Zaśmiecone plaże na Filipinach widuje często. Za często. Lokalne społeczności żyją w śmieciach i nie mają potrzeby zmiany tego stanu, a wynika to z biedy, przyzwyczajenia i zerowej edukacji ekologicznej. Dopiero pojawienie się turystów i perspektywa zysku zaczyna wymuszać wolną zmianę. Ale od początku. Manila to miejsce, gdzie bywamy tylko jak musimy, zostając tam jak najkrócej. Tym razem „najkrócej” rozciągnęło się w długie 3 tygodnie, w trakcie których pożegnałyśmy porę suchą i powitałyśmy monsun, który w jednej chwili zalał Manilę ...
Czytaj całość »Dzieci z grobowców. Manila, Cmentarz Północny.
– Wiesz co, Rona? Jutro jedziemy na Cmentarz Północny. Masz ochotę się z nami wybrać? Rona popatrzyła na mnie dziwnie. – Po co chcecie tam jechać? – Zobaczyć groby sławnych ludzi. I spotkać tych, którzy w grobach mieszkają. Pogadać z nimi jak się da. Posiedzieć. Pobyć. – Zwariowałaś? Przecież tam jest niebezpiecznie! Musisz znac kogoś z środka, by tam wejść. Nie możesz iść tam sama! Okradną Cię! Porwą dziecko! Rona raczej nie była panikarą. Jej słowa rozważałam w milczeniu. Były ...
Czytaj całość »Sąsiad terrorysta
Mieszkamy na blokowisku. Ekskluzywnym, bo ekskluzywnym, ale wciąż na blokowisku. W naszym przypadku to trzy mrówkowce i wspólne, zamknięte podwórko – z dwoma basenami, dwoma placami zabaw, siłownią, małym ogrodem i pokojem na imprezy. Azjatycki standard na osiedlach, gdzie mieszka pracująca klasa wyższa. W naszym konglomeracie ludzie są przemieszani. Są single, rodziny, starsi i młodsi. Są też oczywiście dzieci. Z dziećmi, które od dawna bawią się w swoich grupkach, w końcu Gaja nawiązała kontakt. Z reguły jestem z nią na ...
Czytaj całość »