Home / AZJA / Indonesia / Jak chorągiewka na wietrze?

Jak chorągiewka na wietrze?

– Mamo! Mamo! Chcę na basen! – wołała Tasia na widok błękitnej wody przydomowego basenu.

– Ja też chcę na basen! – przekrzykiwała ją Gaja – Uwielbiam basen!

– No dobra, wchodzcie! – zadecydowała mama Tasi

– Ja przepraszam.. – wtrąciłam się, choć faktycznie był taki plan, by wieczorkiem dziewczyny dały nura. Temperatura jednak spadła, zaczął wiać wiatr, a woda w tym akurat basenie do najcieplejszych nie należała. – Ogromnie przepraszam, ale jeśli chodzi o Gaję, to niestety anuluję zgodę. Jest zimno, Gaja ma katar po pas, a jutro mamy jechać nad morze.

– W zasadzie masz rację.. – zastanowiła się mama Tasi – Tasia też dziś się źle czuła, nie chciała jeść, nie miała energii. Wydobrzejcie najpierw dziewczyny, potem będziemy pływać. – zadecydowała, zwracając się do naszych maluchów.

Przy wejściu do basenu stanęła Gajka. Miała na sobie strój kąpielowy i żar w oczach.

– Mogę? – popatrzyła na mnie z nadzieją

– Kochanie, nie. Przed chwileczką powiedziałam, że anuluję zgodę na wejście do basenu. Zrobiło sie chłodno, masz gile po pas, a woda w basenie jest zimna.

– NIE JEST ZIMNA!!! – krzyknęła córka z rozpaczą

– Jest – odpowiedziałam spokojnie

– NIE JEST!!! SPRAWDŹ!!!

Sprawdziłam. Weszłam po kolana, woda miała przyjemną, orzeźwiającą temperaturę, ale faktycznie nie była zimna.

– Hmm.. Ona wcale nie jest zimna.. Może by im pozwolić?.. – zwróciłam się do mamy Tasi.

– Nie. Podjęłyśmy decyzję i trzeba jej się trzymać.

– No nie. – sprzeciwiłam się – Podjęłyśmy decyzję adekwatną do okoliczności, a teraz okoliczności się zmieniły. Oczywiście, że możemy zmienić decyzję, woda nie jest taka zimna. 

walking children

Umiejętność podejmowanie decyzji to sprawa ważna, bez względu na wiek.  fot. Robbi Akbari K

 

Ta nasza wymiana zdań z mama nie dawała mi spokoju. Gdy już leżałyśmy w łóżku, jeszcze raz wróciłam myślami do tej sytuacji. Ile razy zacinamy się w swoich decyzjach, nie weryfikując ich. Ile razy idziemy w zaparte, choć śmiało moglibyśmy je zmienić. Ile razy zamykamy oczy i brniemy na oślep przed siebie, choć okoliczności wokół dawno zachęcają do powrotu z obranej ścieżki. Innymi słowy – ile razy w życiu mówimy: podjęłam decyzję i będę się jej trzymać, a życie mówi: „Hej, otworz oczy. Okoliczności się zmieniły, Twoja decyzja już nie jest najlepszą ze wszystkich.” 

Nie bójmy się zmian. Nie bójmy się zmienić zdania, jeśli są ku temu przesłanki. Nie bójmy się patrzeć, słuchać, analizować – i adekwatnie do tego, co z owych zmiennych wychodzi – aktualizować decyzję. Nie bójmy się, że inni odbiorą nas jako słabszego, niezdecydowanego, zmiennego. Wszak nasze decyzje to nasza odpowiedzialność. 

Róbmy wiec wszystko, aby decyzje były dobre. Adekwatne. Takie, jakie trzeba. By nie krzywdzić innych. By nie krzywdzić siebie. Decydujmy mądrze, a gdy trzeba –  umiejmy z postanowień się wycofać, zarówno z tych dotyczących spraw ważnych, jak i błachych – ot, takich jak chociażby wskoczenie do basenu.

0 0 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
x

Check Also

baby from Indonesia

Iruka

Jej właściwe imię to Astagfiruka, ale wszyscy do niej mówią Iruka. Iruka znaczy : Niech ...