No właśnie – wcześniej było informacyjnie – teraz już bardziej prawdziwie – czyli wejście na wulkan San Pedro z dzieckiem – to znaczy z sapaniem, momentami kryzysu i wielka, olbrzymią radością na szczycie. Nakręcone przez nas w trakcie wędrówki na gwatemalski wulkan materiały zgrabnie zebrała w całość Monika Pogocka. Monia, dziekujemy ogromnie!
Zapraszam Was wszystkich na nasz kanał Youtube, gdzie oprócz tego filmiku znajdziecie szereg migawek z naszego codziennego, podróżniczego życia, a o samym wspinaniu się na wulkan San Pedro z dzieckiem poczytać możecie więcej we wpisie: Wulkan San Pedro – jak wejść na szczyt? gdzie znajdziecie także dużo praktycznych wskazówek popartych zdjęciami i filmami.
[…] sporo wędrując na plecach mamy, natomiast Teraz wszystko się zmieniło. Po zdobyciu wulkanu San Pedro w Gwatemali (relacja tutaj) i jeszcze kilku niezłych gór, kiedy Gaja ważyła coraz więcej, nosidło […]
Jesteście niesamowite, ja się ledwo co wydrapałam na ten wulkan. Do tej pory pamiętam ten wysiłek ale i tez to uczucie zwycięstwa na szczycie!
Rozumiem Cię doskonale, to kawał pięknej góry jest!.. ❤️❤️❤️
Haha, jestem w Guatemali akurat 🙂
Zazdroszczę pozytywnie! Niezwykła, kolorowa kraina, uwielbiam!.. Jedziesz nad Atitlan ?..
Tak, za 2 tygodnie mam w planach 🙂
Pozdrów serdecznie Atitlan i wioseczkę San Pedro, która na miesiąc stała się naszym domem..
Will do 🙂
Dawid Kujawiak To podrzuce Ci jeszcze jedna historie z San Pedro – historię o Świętym Mikołaju, którego tam wszyscy znali. Święty pomógł nam ogromnie i z czasem stał się naszym serdecznym przyjacielem. Serce mi pękło, gdy w meksykańskim San Cristobal dotarły do mnie wieści, że Mikołaj odszedł od nas na zawsze.. Gdzieś tam jest teraz jego grób, gdzieś w cieniu San Pedro, w miejscu, które ukochał sobie na zawsze..
http://somosdos.pl/swiety-mikolaj/
Dzieki! 🙂
Pięknie…brawo dziewczyny
Pękam z dumy do dziś! Zresztą popatrz sama: „Mieliśmy za sobą 10, 5 godziny wyprawy, z czego 9 godzin stanowiła sama droga, a 1,5 godz najróżniejsze przystanki i odpoczynki. Dla porównania, przecietny mężczyzna wchodząc i schodząc, według informacji zebranych we wsi powinien zmieścić się w 4 h. Gaja na swoich małych nóżkach zrobiła w sumie 4 h drogi – 2,5 h wędrując w górę oraz 1,5 h godziny w dół, czym wprawiła w wielki podziw zarówno własną matkę, jak i towarzyszącego nam Richarda. Mama Asia, na swych plecach miała od 9 do 23 kg, które wraz z wypijaniem wody i wyjadaniem zapasów zmalały do 4-18 kg. Wyprawa była całkowicie samodzielna, w trakcie drogi nikt nie przejął Gajki nawet na sekunde. Wszystko odbyło się o własnych siłach, bez wspomagania tlenem i bez pomocy szerpów wysokościowych. Wyprawa zakończyła się bezsprzecznym sukcesem – wulkan został zdobyty, a ekipa udawała się własnie w kierunku bazy.”
To oczywiście z wpisu : http://somosdos.pl/wulkan-san-pedro-jak-wejsc-na-szczyt/
Jestescie wielkie <3 pozdrawiam dziewczyny podziwiam i zazdroszcze podrozy <3
Dana!!! Serdeczności do Stanów ślemy!!! Jak się miewasz?.. ❤️❤️❤️
Asia co to za symbol zawieszony u Ciebie na rzemyku?
Pelikan.. Symbol zaczerpniety ze scian piaskowego miasta Chian-Chian, niezwyklego miejsca leżacego na pustynnym terenie połnocnego Peru.. Gdy tam bylysmy, miasto swiecilo pustkami, w ruinach krazylo moze ze trzech turystów.. Nagle usłyszałyśmy dzwięk fletu.. Poszłyśmy za nim.. U stóp człowieka, który grał, potomka zapewne kulutry Mochi, lezało pięc kamieni z wyrzezbionymi symbolami imperum Chimu, ktorego stolica bylo wlasnie Chian Chian. Wybralam pelikana, ktory trzymal w dziobie rybę i zaraz mial sie wzbic w powietrze, by zaniesc ja swoim dzieciom..
Śliczne buzie..widać że szczęśliwe… Buziaki i pozdrowienia z Piły
Pozdrawiamy Piłę! Jak tu nie być szczęśliwym gdy właśnie zbiegło się z wulkanu!.. <3 <3 <3
Jedne z najpiękniejszych twarzy, jakie widziałam <3
Uuu, dawno takiego komplementu nie dostalam. Ale uczciwie dodam, ze w trybie selfi telefon wlacza mi jakieś upiększające funcje, więc ostroznie z zachwytami! 😉
Nie ma takiej funkcji, która by aż tak upiększała spojrzenia
Agata Izabela Łęcka ❤️❤️❤️
Abrazos grandes hermosas mujeres ✨!!
Mayra!!! Besitos de Indonesia!!! <3
Un abrazo gordo para somos dos!!!
Nos gustan abrasos gorditos 😉 Te mandamos bestias de Sumatra!.. ❤️❤️❤️
Ładnie wyglądacie❤️
Jak na zdobywców wulkanu przystało! 😀
Ależ wy jesteście piękne <3 tak dużo dobrej energii z tego zdjęcia !
dzielne kobietki
Kłaniamy się! <3
Izuuuuuuuuuuuus!… Teeeeeeeeeeeesknieeeeeeee!… <3 <3 <3
Somos dos – na pewno nam dane jest uściskać się, świat jest taki malutki !!! 😉 🙂 :*
Izabela Burchacka Któregoś dnia… ❤️❤️❤️
Hermosas!!!
[…] Dzięki Monice Pogockiej gotowy już jest filmik z naszej wspinaczki – zapraszamy TUTAJ! […]
Widoki pod koniec filmu jak z lotu ptaka
Bo my w ptaki zamienilysmy sie na chwil kilka..
dzielne dziewuchy ! 🙂 … ale „tłuściutkie” utwory w tle ! 🙂
Ooojapierdziuuu! Jakie piękne widoki! 😉 A Gaja nieźle daje radę mimo tych upierdliwych kamiorków i czepliwych roślinek 😉
Strasznie wytrwała była w tej swojej drodze. Patrzyłam ze zdziwieniem i wielką, ogromną dumą jak sobie radziła z przeszkodami, wysokością i zmęczeniem. Zuch dzieciak:)