Akcja w sklepie.
Gaj bierze do ręki różne rzeczy i komentuje:
– Esto es crema de leche. Muy rico! (To jest słodka śmietanka. Bardzo dobra!)
– Esto es la bebida de chocolate. Muy interesanta! (To jest napój czekolaowy. Bardzo interesujący!)
– Esto es yogurt de fresa. Rosado! Muy bonito! – (To jest jogurt truskawkowy. Różowy! Bardzo ładny!) – po czym bierze do reki prawie litrowy wór jogurtu, bo tu jogurty także w worach sprzedają i komentuje z wyraźnym żalem w głosie – ..pero no podemos llevarlo.. Esta bien pesado.. (..ale nie możemy go kupić.. Jest za ciężki..)
I tak oto z mlekiem matki i postępem podróży moja mała Gajenka nabyła już podstawową backpeakerską wiedzę – rzeczy ciężkich i dużych w plecaku się nie nosi.
Ot co.
❤