Czy u Was też mama przypomina Wam o rocznicach? Czy to ona pisze do Was, że Wasz tata kończy 70 lat, Wasza ciotuchna ma 30 rocznicę ślubu, a brat – imieniny?
U nas w rodzinie tak wlasnie jest.
To mama pamięta o wszystkim.
To mama przypomina o Rocznicach i Bardzo Ważnych Dniach.
Są tylko dwie daty, o których nie trzeba mi przypominać i których pamiętać bedę do końca życia.
Jedna to urodziny mojej Gajeczki. I o nich nie zapomnę przenigdy.

Mamuś mój niezwykły i niezawodny… Ona jedyna na całym świecie pamiętała…
No właśnie.. Miało być z pompą! Miało być z zapowiedziami! Miało byc z dokumentem zrobionym przez filipińskich filmowców i z moim tekstem, o którym myślałam jeszcze w Tajlandii.
Miało byc z przytupem i rozmachem!
Jest tak, jak było w dniu wyjazdu.
Cicho, spokojnie, bez fanfar i czerwonych dywanów.
Dziś, pięć lat temu, wsiadłyśmy do brzucha wielkiego ptaka, który uniósł nas na spotkanie przygody..
Pięć lat temu ostatni raz uściskałam mojego Tatę i moją Mamę, bez których wsparcia emocjonalnego ta podróż być może by się nie udała.
Pięć lat temu siedziałam w samolocie ściskając powrotny bilet w ręku, przerażona śmiałością tego co robię.
Pięć lat temu weszłam na ścieżkę swoją i tylko swoją, idąc za głosem, który gadał we mnie od dawna.
Moim własnym głosem.

„Iść, ciągle być w tej podróży, którą ludzie prozaicznie życiem zwą..”
***
Opowieści na pierwszą rocznicę nie ma, bo i nie było wtedy jeszcze bloga. Było za to dużo przemyśleń i zapisek w notatniczku.
6 maja zaznaczył się wyraźniej dopiero w kolejnych latach.
Krótką historię wyjazdu skreśliłam we wpisie „Początek”, opublikowaną 6 maja 2016. Opowieść o 5 rzeczach, których ludzie żałują przed śmiercią powstała 6 maja 2017 roku, znajdziecie ją we wpisie pt. Rok trzeci, natomiast opowieść o dręczącym mnie od poczęcia Gai lęku, która powstała rok później – 6 maja 2018 roku, zaklęta jest tutaj: Lęk. Opowieść na piąty rok podróży.
Zapraszam Was do dalszego towarzyszenia nam w drodze!
I dziękuję, że jesteście.
Ja bez życzeń, za to z refleksją. Bo nie wiem czy napisać, że gratuluję, czy może, by ta Wasza piękna podróż w Was obie trwała do końca świata i dzień dłużej, jak mawia o swojej orkiestrze Jurek Owsiak. Moja refleksja jest następująca. Tekst o tej rocznicy, jakoś dziwnie pasuje mi po ukrzyżowaniu. Chyba nawet kiedyś, w kontekście Świąt Wielkiejnocy wysłałem Ci takie życzenia lub taką myśl, że to Twoje samotne podróżowanie z małą Gają w plecaku, było trochę, jak wbijanie sobie samej kolejnych gwoździ. Jakiś rodzaj fizycznego cierpienia z jednoczesną duchową odnową i jednoczącym Was obie współistnieniem.
5 najlepszych Waszych lat. No to może, na koniec, jednak życzenia.
Niech każdy następny rok nie będzie dla Was gorszy.? dla Gai i dla Ciebie ?.
bp
Joasiu i Gajenko, zyczymy Wam dalszego (bezpiecznego przede wszystkim) przemierzania Swiata, ale co najwazniejsze, to tego swiata wglab siebie, bo to, co nas otacza jest zmienne, a tylko my sami ze soba jestesmy do konca zycia. Takze sie zmieniamy, ale niesiemy te zmiany w sobie… Sciskamy mocno! Daga i Athena
Asiu, gratuluje Ci rodziców, którzy dali Ci wsparcie w tym szalonym dla szaraczków pomyśle podróży z maluchem 🙂
Pamiętaj, że ja byłam takim szaraczkiem.. Długie lata byłam szaraczkiem .. I dalej jestem szaraczkiem.. Ta podróż to dowód, ze spełniac szalone marzenia mogą i szaraczki..
A Mama i Tata?.. Oni mnie znali.. Widzieli jak cierpię.. I wiedzieli, że tylko podróż może uratować im córkę..
Gratuluję z okazji pięknej rocznicy! 🙂 Pozdrowienia dla Ciebie i Gajki i życzę jeszcze wielu wspaniałych przeżyć 🙂
Dziękujemy!.. Niech się dzieje!.. <3
Wszystkiego najlepszego , niech wasza droga trwa
Niech trwa, Gosiu! Amen! <3
Pięknie Asiu!! A na kolejnych 5 lat życzę odkrywania tego co jeszcze niezbadane, samych życzliwych ludzi wokół i dużo dużo sił!! I samych szczęśliwych zbiegów okoliczności!! I dużo slonca!! ??
I zdrowia – by dopisywało i nam, i naszym bliskim.. Dziękujemy kochana!.. <3
Samych pięknych ludzi i prostych dróg Kochane Podróżniczki. Dziękuję że mogę wam towarzyszyć w podróży poprzez bloga.❤❤❤❤
To my Tobie dziękujemy Reniu – w tylu problemach nam doradzałaś, pomagałaś, wspierałaś.. I blog na konkursie Bloga Roku wyglądał obficiej i schludniej dzięki Twojej pracy.. I wygrałyśmy! Wszyscy! <3
Jestescie WSPANIALE! Podziwiem i sledze Wasze losy od poczatku. Mam nadzieje ze kiedys bede miala okazje poznac osobiscie tak pozytywne, odwazne i zyjace inaczej osoby. Duzo sily i radosci z kazdego dnia dla Waszej Dwojki 🙂
Kochana, dziękujemy! Jasne, żę to się wydarzy! Wierzę głęboko, że drogi się nam skrzyzują gdzieś w świecie.. <3
Asiu i Gaju oby jak dalej tak. Z wielkimi przygodami,ale jak najmniejszymi troskami. Ściskamy Was gorąco i jak zawsze.mega podziwiamy. Buziaki dziewczyny, macie co świętować ??
Dziękujemy Aniu! Właśnie się zastanowiam skąd na wioskach wziąść tort.. <3
Wszystkiego najlepszego dziewczyny! Cieszę się, że Was poznałam i wirtualnie mogę Wam towarzyszyć. Myślę o Was codziennie. Buziaki ślę!
Natalia! Ślemy Ci cykady tym razem z Luzonu.. Pięknie grają i tak samo głośno, jak w ta noc, w którą nagrywałaś nasz (pierwszy) podcast..
Piękne dzieciństwo dajesz Gajce<3 Nie ma lepszego dziedzictwa, jakie może dać nam rodzic niż możliwość bycia w pełni dzieckiem, bez przelewania na niego swoich frustracji i traum, bez wciskania go w instytucje gdzie od małego ogranicza się jego wolność myślenia. I jaka to podwalina dla dobrego zdrowia – dzisiejsze czasy źle wpływają na postawę dzieci, a ja ciągle mam w głowie filmik jak Gaja biega na bosaka po kamieniach jak po miękkim mchu. Życzę Wam pięknych przeżyć i żebyście mogły tę podróż kontynuować tak długo, jak tylko Wy same będziecie miały ochotę.
Wiesz.. Dla mnie nie do zniesienia była myśl, że Gajka zajmować się będą nianie albo panie w przedszkolu, a ja ten czas spędzę w pracy. Nie to, że nie lubie mojej pracy, bo lubie, ale to, że to JEDYNY taki czas w moim życiu, a praca ktora wykonywalam, byla pelna niespodzianek, ale jednak powtarzalna, a czas z moim dzieckiem – niepowtarzalny. Nie chcialam go przegapić, przeoczyć, przepracować, chciałam mieć te wspomnienia wspolne, które będe mogla zabrac do grobu.. I udało się, ogromnie się z tego cieszę!.. <3
Dziękujemy Klaudio!..
Trzymajcie się dziewczyny i pędzcie dalej !!!
Jedziemy dalej, acz wolno.. By poczuc, zobaczyc doświadczyć.. Serdecznosci! Dziękujemy!.. <3