Home / AZJA / Malezja / Szu – szu

Szu – szu

Szuszuszu i szuszuszu.

Szuszuszu i szuszuszu.

I szuszuszuszuszu…

– Co to może być?! – zachodzę w głowę, leżąc już sobie pod moskitierą w egipsko panujących ciemnościach. –  Co się w tym kącie dzieje? Co one znów znalazły?!

– Zostawiłam cukierki. – spod lewego ramienia dochodzi mnie skruszony głos Gai

– COOO? GDZIE?!

– W kącie..

– To już po nich. Wiewióry już je jedzą, a czego nie zjedzą, dokończą mrówki i karaluchy. Oj, przecież tyle już przemieszkałyśmy w dżungli, przecież wiesz, że nie zostawia się jedzenia na wierzchu, bo na bank za chwilę przyjdą po nie chętne zwierzęta.

– No wiem, mamuś. – odpowiada dyplomatycznie moje dziecko – tylko czasem jeszcze o tym zapominam.

 

gaj mosquitiera moskitiera

 

1

0 0 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
x

Check Also

muesli breakfast

Muesli

Kuala Lumpur. Poranek. – Mamo?..  Co dziś zjemy?..  – pyta zaspanym głosem Gaj, wtaczając się ...