Home / AZJA / Malezja / Droga

Droga

Tukłyśmy się wolno podmiejskim autobusem, smutno wyglądając przez okno. Przyroda krzyczała radosnymi kolorami po naszej lewej stronie, po prawej natomiast zbierało sie na mordor. 

– A w Mari-Mari teraz słonko świeci – powiedziała Gajenka smętnie po dłuższym milczeniu.

– Acha. – przytaknęłam, także w minorowym nastroju – Eddy pewnie płynie do wsi po zapasy.

– Acha – pokiwała głową Gaja – Komu on teraz chipsy kupi?..

– Pewnie nikomu – odpowiedziałam smutno. Czarna chmura po prawej stronie zjadała coraz wiecej nieba. – W Mari-Mari słońce teraz piękne.. Wiesz gdzie jest Mari – Mari?

Gaja spojrzała na podarowany jej kiedyś przez przyjaciela kompas.

– Mari – Mari jest tam – odrzekła stanowczo, wskazując na błękitną plamę nieba – Mari – Mari jest zawsze tam, gdzie świeci słońce.

Tak, to była prawda.

Mari – Mari jest tam, gdzie słońce.

***

Czas upływał, ale niespiesznie. Pechowo spakowałam nasze karty do gry, rysowanki i kredki do dużego plecaka. Gdy skończyło się łaskotanie i opowiadanie, gdy obie miałysmy już dość wymyślania piosenek, przypomniało mi się to, co robiłyśmy w autobusach w Peru.

Otoż rysowałam nam paluszki.

I tak paluszki stawały się mamą i Gają i innymi osobami, odgrywając osobliwe scenki.

Od czasu do czasu rysowałam nam także brzuszki, które wraz z oczami, buzią i nosem z pępka od razu zyskiwały osobowość, prowadząc między sobą pouczające dialogi.

Tym razem kolej przyszła na kolanka – i tak oto powstała kolankowa mama i kolankowa Gaja.

I choć moja mama zawsze powtarzała mi, że od rysowania jest papier, a nie ciało, to jednak zawsze lubiłam tu i ówdzie coś na nim skrobnąc – to szybką notatke, to listę zakupów, to krótką wskazóweczke na trudny sprawdzian.

Czy nie powinno malować sie po ciele?

Mi to nie przeszkadza.

A Wy?

Malujecie buzie na kolankach swoich dzieci?

 

wesole nozki

 

0 0 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

1 Komentarz
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Minka
Minka
7 lat temu

My sie bawimy z coreczka: to palec moj ty przystaw swoj dotknely sie opuszki. Ja ciebie znam i ty znasz mnie od glowy po paluszki 🙂

x

Check Also

muesli breakfast

Muesli

Kuala Lumpur. Poranek. – Mamo?..  Co dziś zjemy?..  – pyta zaspanym głosem Gaj, wtaczając się ...