Home / 2020

Yearly Archives: 2020

Nasz fanpage i moje konto na Facebooku zostały zhakowane! (na szczęście udało się je odzyskać)

konto zostało zhakowane

Nasz fanpage i moje konto na Facebooku zostały zhakowane, choć po tygodniu walki udało się je odzyskać.  A jak to się stało, że zostało zhakowane? Nie pytajcie. Sama wciąż jestem w szoku, a oczywiście nic nie zapowiadało takich wydarzeń…   ***   Ranek wstał dziś piękny. Po wczorajszych chmurach nie było ani śladu, z okna uśmiechało się do mnie czyste, błękitne niebo! – Juhu! – aż podskoczyłam w łóżku z radości. Po tygodniu przesiedzianym w domu szykował się wreszcie dzień, ...

Czytaj całość »

Ania i Larysa

Ania i Larysa 4

Kiedy Asia zaprosiła mnie do napisania artykułu w pierwszej chwili poczułam radość i dumę z wyróżnienia, ale minutę później ogarnęło mnie przerażenie i niepewność – bo cóż ktoś tak zwyczajny jak ja może Wam przekazać? Po kubku aromatycznej kawy i godzinie głębokiej zadumy zdecydowałam, że podejmę wyzwanie i napisze po prostu o sobie – takiej niezwyczajnym w swej zwyczajności dziewczynie, która odważyła się na życie po swojemu i wyjazd z dzieckiem. Na imię mam Ania i kiedy w 2012 roku ...

Czytaj całość »

Iza, Gaja i Iwo

Iza i rodzina

Nazywam się Iza. Podróżuję z prawie 5-letnią Gają i 2,5 letnim Iwo. Z podróżowaniem oswajamy się bardzo powoli, małymi kroczkami. Na początku  zabierałam moją dwójkę na tygodniowe wyjazdy oddalone maksymalnie 4 godziny drogi od naszego domu. W tym roku miałam zabrać ich do Portugalii na 2-tygodniowy tour, ale sytuacja na świecie skomplikowała nasze plany. Za to pierwszy raz objechaliśmy zachodnią Polskę zatrzymując się w różnych miejscach i poznając wspaniałe osoby. Zajęło nam to w sumie 3 tygodnie. Z każdą podróżą ...

Czytaj całość »

Anioły i demony.

Gaja w kuchni.

Z hosteliku do wioski było ciut ponad kilometr, z powrotem tyle samo. Niby nie było daleko, ale gdy się szło z ciężarami, droga dłużyła się niemiłosiernie. Za każdym razem starałam się kupić jak najwięcej potrzebnych nam rzeczy, ale siły limitowały mnie, więc w efekcie do sklepu musiałam iść codziennie. Najgorzej było z wodą pitną, której w upale potrzebowałyśmy dużo. Sześciolitrowy baniak zakupiony na lokalnym straganie lądował więc na mojej głowie, ciężkie, soczyste, tropikalne owoce starannie układałam w siatce, a ciężkie ...

Czytaj całość »

Tajemnice Pigeon Island.

Tajemnice Pigeon Island Thumbnail (4)

Pamiętacie ten moment, kiedy zgłoszono zaginięcie człowieka? Ratownicy natychmiast rzucili się do morza, przeczesując kilometry rafy koralowej. Co się okazało? Zobaczcie na filmie. Zobaczcie także, jak pięknie podróż uwrażliwia na przyrodę, rozwija wyobraźnie, uczy podglądać życie. Zobaczcie wreszcie jak pięknie bywa w świecie i już ostrzcie sobie zęby na podróż „po koronowirusie”.   ***   Kochani, zapraszam Was bardzo serdecznie na nowy film z naszej magicznej, lankijskiej Pigeon Island, zgrabnie zmontowany przez @Paweł Klaczek. Przenieście się tam wraz z nami. ...

Czytaj całość »

Jak topi się człowiek?

Pigeon Island. The beach.

„Jak topi się człowiek” to druga część historii opisanej w tekście: „Zaginął człowiek”. Ratownicy systematycznie przeczesywali ocean. – Utonął? – przerażone oczy Gajki szukały w mej twarzy nadziei. – Niekoniecznie.. – odpowiedziałam z nadzieją – W zimnej wodzie mogło zdarzyć się wszystko. Skurcz. Zawał. Przy odrobinie szczęścia udar. A może gość przeliczył się z siłami? Może prąd wywiózł go daleko od rafy? Może po prostu nie powiedział żonie, gdzie idzie pływać, albo zamiast pływać poszedł sobie pospacerować po wyspie… – ...

Czytaj całość »

Zaginął człowiek!

Pigeon Island. Shark.

Poprzednią część historii znajdziecie w tekście pt. „Pigeon Island. Wyspa ze snów.” Wyspa ogromniała w oczach. Widziałyśmy już wyraźnie poszczególne drzewa, trzy łódki wyciągnięte na piach i parę kręcących sie po plaży osób. Miejsce wyglądało rajsko i już uśmiechałam się szeroko na myśl o kolejnych 4 godzinach, do których uprawniał nas zakupiony bilet. Nagle coś kazało spojrzeć mi za burtę. – O MATKO! – wykrzyknęłam, nie mogąc znaleźć odpowiednich słów – O MATKO, O MATKO, O MATKO! Po jednej i ...

Czytaj całość »

Wieści z mangiańskiej wioski

Baye Unip i adoptowana przez nią Mira na zupie u Ate.

Kochani, postanowiłam zebrać w postaci wpisu ostatnie wieści z mangiańskiej wioski. Zapewne wiecie, że ten rok nie skończył się dla Mangian dobrze. 7 stycznia pisałam do Was tak: „Słuchajcie, jest sprawa. Jak wiecie, a może nie wiecie, w krótkim odstępie czasu przez Filipiny, a dokładniej mówiąc także przez wioskę Mangian przeszły dwa ciężkie tajfuny. Oko drugiego, tego w Boże Narodzenie w zasadzie minęło wioskę o przysłowiowy rzut beretem, a sam tajfun zrujnowal okolice, wyrywajac drzewa i obracając bambusowe chatki w ...

Czytaj całość »

Pigeon Island. Na spotkanie błękitu.

Sri Lanka Na spotkanie błękitu

Pigeon Island pierwszy raz zobaczyłam na banerze. Wyglądała tak pięknie, że aż nierealnie. Mała, zielona wyspa otoczona pierścieniem oceanicznego błękitu, kusiła białym piaskiem i chłodnym, palmowym cieniem. Na rafie koralowej, parę kroków od brzegu, pływały rekiny, żółwie szylkretowe i setki kolorowych rybek. Czy chciałyśmy zobaczyć to podwodne życie? Oczywiście!   Ps. Historię o tym, jak dostałyśmy się na wyspę i co nam się przydarzyło po drodze przeczytać możecie w tekście pt. „Pigeon Island. Wyspa ze snów”.

Czytaj całość »

Pigeon Island. Wyspa ze snów.

Morskie szaleństwa, kąpiel w morzu

Poprzednią część historii znajdziecie w tekście pt. „Sri Lanka. W raju pełnym blizn”.   O Pigeon Island pierwszy raz usłyszałam od naszych gospodarzy. Nim jednak usłyszałam – zobaczyłam ją na banerze. – To zdjęcie nie może być prawdziwe – z miną znawcy powiedziała Gaja, przyglądając się reklamie – Strasznie podciągnięte kolory. Popatrzyłam w zdumieniu na córkę. – No powiedź sama, mamo – kontynuowała, marszcząc nos – przecież w rzeczywistości nie ma takiego nieba. Ani takiego koloru palmy. Ani… A nie, ...

Czytaj całość »