Home / Ameryka (page 2)

Ameryka

Live z Meksyku 49- o tym, co widać z Domu Kultury oraz jak to z tą wodą pitną w Meksyku jest

Asia na tle mangowca

Live z dachu naszego Domu Kultury, tak byście mogli zobaczyć ocean, a także podglądnąć jak tu ludzie żyją – bo Dom Kultury sąsiaduje z dwoma typami domów – w zasadzie reprezentacyjnych dla naszej dzielnicy. Pomiędzy gałęziami mangowca widać natomiast coś bardzo istotnego dla domów nie podłączonych do sieci wodociągowej – najróżniejsze bukłaczki, butelki i karnistry, w których przechowywany jest najcenniejszy skarb – woda do picia. Na zdecydowanej większości domów zauważycie czarne lub beżowe, plastikowe zbiorniki z wodą. O tym, jak ...

Czytaj całość »

Live z Meksyku 48 – o fuckupach tego tygodnia i kilku miłych niespodziankach

dziewczyna na youtubie

O niespodziankach i fuckupach tego tygodnia, czyli o tym jak mając Starlinka, sikam do słoika oraz dlaczego mój raptem 14 miesięczny telefon ze średniej półki do grzyba się juz nadaje… Będzie też o przepięknej klęsce urodzaju, do której aż mi się buzia śmieje, trochę o cenach owoców oraz przedstawię Wam moją gościnię, która wpadła do nas na 2 dniowe wakacje! Zapraszam! ___ Niezmiennie zapraszam też na wspólną kawę – drzwi do Wirtualnej Kawiarni są otwarte, a mi będzie ogromnie miło ...

Czytaj całość »

Live z Meksyku 47 – jak wygląda meksykański Dom Kultury i co my w nim porabiamy

Asia w bibliotece

Jak wygląda meksykański Dom Kultury? Dziś opowieść z Casa de Cultura, czyli meksykańskiego Domu Kultury, które rozsiane są po miastach i miasteczkach. Nie znajdziecie ich w turystycznych dzielnicach, bo one dla turystów niewiele mają do zaoferowania. No chyba, że ktoś uprawiał taką turystykę blisko ludzi – tak jak my przez 6 lat naszej podróży przez świat – to wówczas takie Domy Kultury to był skarb wielki.  Po pierwsze, jest tam ogólnodostępny internet, wraz z komputerami, które można używać do woli, ...

Czytaj całość »

Live z Meksyku 45 – o szewcu, śmieciach i o tym, dlaczego moje życie NIE różni się od Waszego

Live-z-Meksyku-o-szewcu,-śmieciach-i-tym,-dlaczego-moje-życie-nie-różni-się-od-Waszego

Dziś krótko, bo internet nie rozpieszcza, za to o rzeczach ważnych: o tym, dlaczego lepiej ratować rzeczy, a nie wyrzucać (poznacie naszego osiedlowego Pana Szewca, który reanimuje moje buty), dlaczego moje życie NIE różni się zupełnie od Waszego, aż wreszcie o magicznej półtorej godziny dziennie, które wszystkimi siłami staram się wygospodarować z dnia pełnego zajęć. Poszłam za Waszą (słuszną bardzo) radą – dlaczego to robię i jak ten czas spędzam, o tym jest też na live. To niestety wiąże się ...

Czytaj całość »

Krótki live z Meksyku 44 – o Wigilii, zwyczajach bożonarodzeniowych i tym co nam się przydarzyło

Krótki live z Meksyku - o zwyczajach bożonarodzeniowych, tym co nam się przydarzyło

To Boże Narodzenie pozostawiło mnie w głębokim szoku. Myślę, że już zawsze będę je wspominać, jako te najdziwaczniejsze i najbardziej zaskakujące w życiu.⁣⁣ ⁣⁣ Po pierwsze, na kolację wigilijną zaprosiła nas Sąsiadeczka. Bardzo się z tego ucieszyłam, bo rodzina Sąsiadki Od Motoru to rodzina lokalna, meksykańska, żyjąca tak jak tutejsi ludzie. ⁣⁣ ⁣⁣ – Znakomita okazja, by zobaczyć, jak taka rodzina świętuje – pomyślałam ⁣⁣ Gaja także się ucieszyła, bo w tej rodzinie są dwie dziewczynki, które zna i lubi.⁣⁣ ...

Czytaj całość »

Live z Meksyku 43 czyli dlaczego nie zamieniłabym naszej mieszkalnej kuchni na apartament przy morzu

Live z Meksyku 43 czyli dlaczego nie zamieniłabym naszej mieszkalnej kuchni na apartament przy morzu

Na live, w którym opowiadam, dlaczego za skarby świata NIE zamieniłabym naszej mieszkalnej kuchni na apartament z basenem tuż przy morzu – zapraszam! Ps. Tutaj ważny link do tekstu o którym mówię na live – czyli JAK ROZPOZNAĆ TONĄCEGO CZŁOWIEKA(klik!) Wirtualna Kawiarnia, czyli miejsce gdzie nam lub innym twórcom można postawić pyszną kawkę: buycoffee.to/somosdos Nasz Patronite niezmiennie tutaj – rzuccie okiem, o co w nim chodzi: https://patronite.pl/SomosDos

Czytaj całość »

Live z Meksyku 42- o chorobie Gai, kupnie motoru i szkole pod palmami

Live z Meksyku 42 czyli o chorobie Gai, kupnie motora i szkole pod palmami

To nie był łatwy tydzień. Niby mieszkamy w jednym miejscu, a co rusz dopadają nas przeróżne przygody.  Zeszły tydzień to głównie akcja ze skorpionem, który pogryzł Gaję  (Jak to się stało i co wtedy zrobiłam, możecie przeczytać w tekscie: „Atak skorpiona czyli o tym, jak Gaja otarła się o śmierć”(klik)) oraz kupno motoru, a także próba uniknięcia niebezpieczeństw z tym związanych (cała wiedza będzie wkrótce na blogu w postaci poradnikowego tekstu). Ten tydzień – to choroba Gai. Najpierw zachorował sąsiad, ...

Czytaj całość »

Atak skorpiona czyli o tym jak Gaja otarła się o śmierć

Skorpion zamieszkujący Meksyk

„Atak skorpiona czyli o tym jak Gaja otarła się o śmierć” – pojechałam klikbajtowo, ale serio, był moment, że życie stanęło nam przed oczami – a Gai na pewno. Z książek podróżniczych wynikało, że jad skorpiona może zabić. Widzieliśmy na własne oczy, jak zareagował na ugryzienie skorpiona nasz były sąsiad, dwudziestokikuletni, zdrowy jak byk surfer. Skończył w szpitalu, dar od losu, że nie na intensywnej terapii. Gdy więc Gaję ugryzł skorpion…                   ...

Czytaj całość »

Live z Meksyku 41 – chwile grozy, czyli atak pod moskitierą

Live z Meksyku 41

„(…) Lampka się świeciła, ale co z tego! W szale paniki, trzęsącymi się rękami nie mogłam odnaleźć swoich okularów, a bez nich przecież jestem ślepa jak kret! Gaja musiała działać, bez względu na to, jak bardzo ją bolało! I działała! Trzymając się za rękę, zanosząc się płaczem, przepatrywała pościel za intruzem, a ja macałam za okularami. -AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA – usłyszałam znowu wrzask Gai. W jej głosie było tyle zgrozy, że aż zmartwiałam. – Jezu, co? CO??? Mów jak najszybciej! – SKOOOOOOOOOOORPIOOOOOOOOOOON!!! ...

Czytaj całość »

Live z Meksyku 39 – o sąsiedzie, który zmienił zdanie, niebezpieczeństwach związanych z kupnem motoru oraz o tym, jak bronić się przed komarami w tropikach

live z Meksyku

Kochani, ten live będzie o sąsiedzie, który zmienił zdanie, niebezpieczeństwach związanych z kupnem motoru oraz o tym, jak bronić się przed komarami w tropikach. Jak pamiętacie, filarem naszego powrotu do Meksyku były dwie rzeczy: mieszkanie u Joli i internet od Sąsiada. Wszystko było dogadane już w zeszłym roku szkolnym. Sąsiad wiedział, że wracamy i obiecał internet, Jola natomiast obiecała nam nasza kuchnię. Wiadomo jednakże, że życie idzie do przodu i sytuacje się zmieniają. Będąc z Jolą w kontakcie, końcem września ...

Czytaj całość »